Detektory broni mają się pojawić w bramkach nowojorskiego metra. Burmistrz Eric Adams poinformował o radykalnych zmianach, które mają przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa w mieście. W tym celu zostanie wykorzystany moduł sztucznej inteligencji, który będzie skanował pasażerów.
Zaledwie tydzień temu doszło do incydentu na stacji metra, w której mężczyzna postrzelił się z własnej broni. Nie byłoby broni – nie byłoby tragedii. No przynajmniej w teorii. Nie zmienia to faktu, że władze miast postanowili coś z tym zrobić. AI zamontowana w bramkach metra ma podobno zniwelować część problemów, związanych z bezpieczeństwem. Już niebawem mają ruszyć testy.
Detektory broni od Evolv nie są wcale takie niezawodne
Adams powiedział, że miasto współpracuje z Evolv – firmą z siedzibą w Massachusetts, zajmującą się wykrywaniem broni, której detektory są używane w szkołach i obiektach w całym kraju. Jest jednak jeden problem i to taki dosyć istotny. Producent inteligentnych urządzeń stanął w obliczu kontroli dokładności swoich maszyn, a także jest obiektem dochodzeń rządowych i pozwu zbiorowego złożonego przez akcjonariuszy.
Federalna Komisja Handlu wszczęła dochodzenie w celu sprawdzenia, czy system wykrywania sztucznej inteligencji firmy Evolv działa zgodnie z reklamą, a w lutym firma ujawniła, że Komisja Papierów Wartościowych i Giełd również wszczęła „niepubliczne dochodzenie w celu ustalenia faktów”. W marcu inwestorzy złożyli pozew zbiorowy, twierdząc, że firma błędnie przedstawiła skuteczność swoich produktów i „oszukała ogół społeczeństwa, klientów i inwestorów”. Ponadto dochodziły informacje, że system wykrywania nie działa tak dobrze jak powinien.
Parasole identyfikował jako broń, a rurki lub noże nie były zaklasyfikowane jako niebezpieczne przedmioty. Za to metalowe pudełka w plecakach uczniów to – według systemu – bomby. Weryfikacja, której do ideału dużo brakuje.
Detektory broni w fazie testowej mają się pojawić za około 90 dni
Burmistrz jednak nie zamierza zrywać współpracy z Evolv. Pilotaż rozpocznie się za 90 dni, zgodnie z ustawą POST Act, która nakłada na policję miasta Nowy Jork obowiązek ujawnienia stosowanych technologii nadzoru. Adams powiedział, że miasto wykorzysta również 90-dniowy okres oczekiwania na sprawdzenie innych dostawców. Dodał też, że nie boi się nowych technologii i zachęca firmy do współpracy.
To miasto ma burmistrza zajmującego się technologią. Przynieś nam swoje technologie. Przetestujmy to!
Adams nie powiedział, gdzie skanery zostaną zainstalowane ani ile będzie używanych. Urządzenie wygląda jak wykrywacz metalu, ale są wyposażone w sztuczną inteligencję. Firma twierdzi, że skanery wykorzystują „bezpieczne pola elektromagnetyczne o bardzo niskiej częstotliwości i zaawansowane czujniki do wykrywania ukrytej broni”. Dyrektor generalny Evolv, Peter George, stwierdził, że czujniki mogą wykryć praktycznie każdy rodzaj broni.
Patrząc na inne doniesienia, śmiałbym stwierdzić, że nie każdy, ale czas pokaże i może do tego czasu Evolv unowocześni swoje urządzenia. Zawsze to też jakaś ochrona. Lepsza taka niż żadna, choć burmistrz utrzymuje, że przestępczość w metrach znacznie spadła. To po co instalować taką technologie? Mam wrażenie, że Adams chce zaznaczyć, że nie boi się nowoczesnej technologii.
Żródło: The Verge
Zdjęcie wyróżniające wygenerowane przez ideogram.ai