Horror Late Night with the Devil zebrał w USA całkiem niezłe opinie od krytyków. W serwisie metacritic uzyskał 72/100, co jest dosyć dobry wynikiem. Niektórzy widzowie jednak nie podzielają entuzjazmu i nawołują do bojkotu produkcji. Jeden (a właściwie trzy) elementy wpływają na odbiór filmu. Poszło o AI.
Late Night with the Devil to horror, którego fabuła skupia się na pewnym programie reality show, odbywającym się w 1977 roku. Podczas niego dochodzi do wydarzeń, które powodują, że złe moce zostają sprowadzone do domów widzów przed telewizorami. Film w reżyserii Camerona Cairnesa i Colina Cairnesa zadebiutował w marcu na South by Southwest Film Festival, a teraz zebrały się nad nim ciemne chmury kontrowersji.
Late Night with the Devil i kwestie AI powodem do bojkotu
Widzowie dopatrzyli się elementów AI, które tak mocno na nich podziałały, że nie są w stanie oglądać filmu. Chodzi o dokładnie 3 (słownie: całe trzy!) krótkie grafiki, które zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Są to plansze, wzorowane na latach 70.,przedstawiające szkielety. Twórcy Late Night with the Devil odnieśli się do sprawy.
W połączeniu z naszym niesamowitym zespołem graficznym i projektowym, z których wszyscy niestrudzenie pracowali, aby nadać temu filmowi estetykę lat 70., którą zawsze sobie wyobrażaliśmy, eksperymentowaliśmy z AI dla trzech nieruchomych obrazów, które edytowaliśmy dalej i ostatecznie pojawiają się jako bardzo krótkie śródmiąższowe w filmie. Czujemy się niesamowicie szczęśliwi, że mieliśmy tak utalentowaną i namiętną obsadę, ekipę i zespół produkcyjny, którzy pomagają ożywić ten film. Nie możemy się doczekać, aż wszyscy sami to zobaczą w ten weekend.
Zabawna sprawa, że taki szczegół kładzie film na łopatki – przynajmniej według opinii niektórych widzów. Nowoczesna technologia była, jest i zawsze będzie obecna. Ja zrozumiałabym, jakby faktycznie sztuczna inteligencja została użyta w znaczącym stopniu, ale tutaj mówimy o trzech grafikach, na które – tak podejrzewam – większość widzów nie zwróci uwagi. Aktor, który gra główną rolę w filmie – David Dastmalchian ubolewa nad sytuacją, twierdząc, że praca całego sztabu w jeden moment zostaje niedoceniona przez taki mały szczegół.
Czy trzy grafiki AI to dostateczny powód do bojkotu Late Night with the Devil?
Trudno się odnieść do sprawy, bo filmu nie widziałem i pewno nie szybko zobaczę, bowiem Late Night with the Devil nie ma polskiej dystrybucji, więc trzeba poczekać na streaming. Jednak jeśli faktycznie jest tak, jak mówią twórcy (a nie mam też podstaw, aby podważać ich słowa), to głos krzykaczy to nic innego jak robienie niepotrzebnej nagonki na film. Inna sprawa, czy fakt użytej AI nie powinna widnieć w creditsach?
Dla mnie też kontrowersje wokół filmu zdały mi sprawę, że taka produkcja istnieje i chętnie bym zobaczył – chociażby – aby sprawdzić, czy AI faktycznie tak kłuje po oczach? I nie jestem do końca pewny, czy taki bojkot ma sens, bo raczej nie jest to tak istotna kwestia, aby zniechęcić fanów horrorów przed seansem. Zaznaczam – to trzy grafiki, które pewnie widać przez parę sekund. Postaram się nie mrugać, aby nie przegapić tego momentu.
Żródło: The Variety