Billie Eilish i Stevie Wonder się zdenerwowali, wzięli i podpisali. Tak pewnie mógłby brzmieć clickbaitowy nagłówek w jednym z różowych serwisów plotkarskich. I w zasadzie byłoby to zgodne z prawdą. Ja wywlekłem jednak wszystkie karty na stół już w tytule. Przejdźmy jednak do konkretów. O jakiej petycji mowa?
Billie Eilish i Stevie Wonder są wśród ponad 200 osób, którzy podpisali się w liście otwartym, w którym określa się AI jako „atak na ludzką kreatywność”. Organizacja non-profit – Artist Rights Alliance wzywa firmy, programistów, platformy, usługi i platformy zajmujące się technologią sztucznej inteligencji, aby zobowiązały się do zaprzestania wykorzystywania tej technologii w celu naruszania i dewaluacji praw ludzkich artystów.
Muzycy vs AI. Powstał ważny list otwarty, który może sprawić, że artyści będą spać spokojniej
Przede wszystkim w petycji podnoszona jest kwestia wykorzystywania istniejących prac muzyków i piosenkarzy do szkolenia modeli sztucznej inteligencji – bez pozwoleń – w celu zastąpienia artystów, a tym samym „znacznego osłabienia puli opłat licencyjnych wypłacanych artystom”.
Ostatnio stan Tennessee uchwalił ustawę (pod roboczą nazwą ELVIS), która charakteryzowała się podobnymi wytycznymi. Bill Lee, gubernator stanu ogłosił nowe przepisy mające na celu ochronę artystów i innych specjalistów branży muzycznej przed potencjalnymi zagrożeniami związanymi ze sztuczną inteligencją (AI). Ustawodawstwo ma na celu zakazanie narzędziom AI replikowania głosu artysty bez jego zgody. Ma wejść w życie w lipcu 2024 roku.
Tennessee z pierwszą uchwałą, broniącą artystów przed AI.
Był to ważny krok w walce artystów z AI, który na pewno przyczynił się do kolejnych postulatów, związanych z branżą muzyczną. Czy dadzą wymierzony skutek? Okaże się, ale nie ma w tym nic dziwnego, że artyści chcą walczyć o swoją wartość intelektualną, nawet jeśli ich nagrania mają służyć jedynie do ulepszania systemów AI. Już powstają utwory, które generuje sztuczna inteligencja, a skądś modele sztucznej inteligencji muszą brać „bazę”.
Jakiś czas temu na Spotify krążyło nagranie, które było kopią głosu piosenkarza The Weeknd. Artysta wyraził swoje oburzenie (bardzo słusznie zresztą), co poskutkowało tym, że plik został usunięty. To tylko jeden przykład, ale otworzył debatę w wielu środowiskach artystycznych, że czyjaś praca może być inspiracją dla algorytmów do wykreowania marki bez ludzkiego pierwiastka. Mamy już przecież influencerki, prezenterki, czy modelki AI.
Czy czekają nas muzycy i koncerty AI?
Co stoi na przeszkodzie, aby do tego grona dołączyły gwiazdy sceny muzycznej AI? Obserwować na portalach społecznościowych i chodzić na koncerty? Wizualizacje to żadna nowość i bez problemu można zrealizować takie wydarzenie. Jeśli będą to klony (zarówno pod kątem sylwetki, jak i głosu, czy elementów muzyki) prawdziwych artystów, to czy prawdziwi, utalentowani ludzie sceny nie staną się gatunkiem wymierającym? To pesymistyczna wizja i raczej dalekosiężna, jednak… czy możliwa? Jak najbardziej tak.
Pełną treść listu otwartego gwiazd w sprawie regulacji możecie znaleźć TUTAJ. Znajdziecie tam również listę artystów, którzy podpisali się pod petycją. To ponad 200 nazwisk, a liczba ta może się jeszcze zmienić, bo w dalszym ciągu można się dopisywać.
Żródło: Medium
Zdjęcie wyróżniające wygenerowane przez ideogram.ai